[EDIT: Post został uaktualniony dnia 11 grudnia 2016 roku, ponieważ najświeższa książka Mateusza Grzesiaka („Psychologia zmiany” 2016) wniosła zupełnie nowe spojrzenie na niektóre sprawy]
Mateusz Grzesiak. Chyba najbardziej znana osobowość w polskim rozwoju osobistym. Opinie na jego temat są skrajne. Są ludzie, którzy polecają jego szkolenia, są też tacy, którzy odradzają kontaktu z nim, ponieważ uważają, że to co mówi i robi jest zręczną manipulacją. Osobiście nie zgadzam się ze wszystkimi jego poglądami, lecz mimo to jest dla mnie jedną z najbardziej inspirujących postaci rozwoju osobistego. Dodam również, że wiele jego metod jest naprawdę skutecznych, co przetestowałem na sobie.
W związku z powyższym dzisiaj chciałbym podzielić się z Tobą moim zdaniem na temat Mateusza Grzesiaka. Oczywiście nie jest to szczegółowa analiza jego dorobku, a jedynie zwrócenie uwagi na sprawy, które są dla mnie istotne. Notka zatem jest podzielona na trzy części:
– Mateusz Grzesiak jako coach
– Mateusz Grzesiak jako wykładowca /mówca
– Mateusz Grzesiak jako autor poradników z zakresu rozwoju osobistego.
Pierwszą ważną kwestią jest tytuł „Najpopularniejszego coacha w Polsce”, który często możemy zobaczyć przy nazwisku Mateusza Grzesiaka. Pojawia się wiele głosów przeciwnych takiemu twierdzeniu – szczególnie w środowisku profesjonalnych coachów. Problemem jest przede wszystkim to, że Grzesiak nazywając się w ten sposób nie posiadał żadnej akredytacji wystawionej przez działające na świecie organizacje coachingowe. W związku z tym nie polegał superwizji, czyli sprawdzaniu swoich umiejętności. Warto zaznaczyć, że akredytacje nie robi się raz na zawsze, lecz musi ona być często wznawiana co jakiś czas, a więc coachowie ciągle podlegają ewaluacji.
[Edit 13.06.2020]: Powyższy argument traci obecnie na wartości, ponieważ, jak ostatnio udało mi się ustalić, Grzesiak posiada już akredytację Międzynarodowej Federacji Coachingu (ICF): zobacz tutaj. Jego umiejętności coachingowe zostały zatem solidnie sprawdzone.
Drugą sprawą związaną z coachingiem Grzesiaka są jego wypowiedzi na temat tej profesji. W jednym z wywiadów mówi on, że:
„Coaching daje dzisiaj możliwość, żeby każdy z nas zaczął najzwyczajniej w świecie realizować siebie i swój potencjał, który za pomocą określonego rodzaju pytań jest w stanie wydobywać i najzwyczajniej w świecie samemu sobie z czymś radzić”[1].
Słowa te są piękne i zgadzają się z założeniami coachingu, które wymieniłem w notce „Czym (nie) jest coaching?”. Niestety Grzesiak kontynuując wypowiedź zaczyna schodzić z tematu. Wprowadza do kategorii coachingu technikę outsourcingową, która polega na tym, że osoba coachingowana powinna korzystać z narzędzi proponowanych przez coacha a nie wytwarzać własne, co już na pewno nie jest związane z tą profesją. W tym kontekście można byłoby powiedzieć, że coach to po prostu doradca, który wie lepiej. Niestety w tym zawodzie doradzanie jest zabronione[2]. Grzesiak jednak uważa inaczej, czego dowodem jest wypowiedź z jego książki. Autor pokazując jak powinno się budować bliższe relacje. Odradza on w nich dawanie rad, co podkreśla przez dodanie słów: „Nie przejmuj roli psychoterapeuty czy coacha”[3]. W 477 odcinku Świat się kręci Grzesiak również mówi o coachingu rzeczy, które nie są z nim związane. Głównie chodzi mi o tezę, że coaching to trenowanie umiejętności miękkich.[4] Zatem jest to według Grzesiaka obszar, w którym rządzi relacja nadrzędna ze strony coacha a nie partnerska[5]
Powyżej informacje dotyczyły książek i wypowiedzi do jesienie 2016 roku. Grzesiak w swojej najnowszej pozycji (tj. Psychologia zmiany) w końcu prawidłowo definicje coaching. Zauważa, że dobry przedstawiciel tej profesji nie powinien dawać rad i gotowych rozwiązań. Dodaje również, że w obrębie coachingu można pracować wyłącznie na zasobach klienta.[6] Co ważniejsze, autor już nie uznaje siebie za coacha, lecz za „people helpera”. Jest to osoba, która nie ogranicza się metodologicznie, a więc dobiera sposób pracy do potrzeb konkretnej osoby.[7] Warto dodać, że profesja ta ma związek z tworzonym przez Grzesiak nurtem psychologicznym – psychologią interdyscyplinarną. Ma to być nauka, która zbiera korzystne propozycje ze wszystkich koncepcji rozwojowych człowieka.[8].
Mateusz Grzesiak gdyby zatem od początku nazywał siebie „people helperem” ominąłby wiele nieprzyjemności. Być może jednak wtedy nie zdobyłby sławy, a co wiecej, nie mógłby napisać Psychologii zmiany. Osobiście uważam psychologię interdyscyplinarną za bardzo humanistyczną koncepcję i będę się przyglądał jej rozwojowi z zaciekawieniem.
II. Mateusz Grzesiak jako wykładowca/mówca:
Od jakiegoś czasu obserwuję Mateusza Grzesiaka jako mówce. Szczerze? Moim zdaniem robi to fenomenalnie i zna się na rzeczy. Jego wykłady są zawsze merytoryczne, spójne i prowadzone w sposób dynamiczny. Z każdego wystąpienia mam sporo notatek i tematów do przemyśleń. Dynamiczność natomiast przejawia się w sposobie mówienia, doborze słów oraz „ruchu scenicznym”.
Często na forach możemy przeczytać opinię na temat tego, że Grzesiakowe wypowiedzi i zachowania ociekają bezczelnością i są wulgarne. Powyższych rzeczy nie widać na filmach wykładowych, która można znaleźć na internecie, lecz są one obecne na zamkniętych spotkaniach. Miałem możliwość uczestniczyć w ostatnim czasie na jednym z nich. Faktycznie Grzesiakowi zdarzało się przekląć, lecz robił to w momentach, w których inne słowa byłby po prostu nienaturalne.
Bezczelność tego mówcy przejawia się niewątpliwie w zaczepianiu ludzi na widowni. Forumowicze często piszą o tym, że zostali publicznie poniżeni przez Grzesiaka podczas szkolenia. No cóż… Uważam, iż mają prawo czuć się w taki sposób. Nie każdy bowiem potrafi się zdystansować przed nagłym, ciętym żartem prowadzącego (humor ma bowiem specyficzny) skierowanym w jego stronę. Sam podczas wykładu zostałem zaczepiony. Postanowiłem jednak nie dać się emocjom i zobaczyć, jak ten incydent się rozwinie. Okazało się, że Grzesiak specjalnie użył słów, na które część sali zareagowała uderzeniem otwartą dłonią w czoło. Ja natomiast zostałem wybrany losowo, ponieważ siedziałem najbliżej niego. W dalszej części szkolenia zajście zostało merytorycznie wytłumaczone, ponieważ mówca specjalnie sprowokował sytuację, aby móc ją potem omówić. Mam jednak świadomość, że nie wszyscy chcieliby czekać i dawać prowadzącemu szansę. Grzesiak występuje dla ludzi, więc powinien brać pod uwagę negatywny feedback, który ludzi wystawiają mu po takich zachowaniach. Zmniejszyłoby to złą opinie na jego temat, a co za tym idzie, więcej osób korzystałoby z jego technik, które, jak pisałem na początku, są bardzo skuteczne.
Z rzeczy związanych z wykładami tego mówcy polecam szkolenia i wykłady online (również te płatne). Grzesiak jest na nich spokojny i bez specjalnych fajerwerków przekazuje swoją wiedzę. Techniki są klarownie przedstawiane, a co za tym idzie, można zrobić dobrą notatkę i przetestować skuteczność opisywanych metod w swoim życiu.
Mateusz Grzesiak jest zatem specyficzną osobą i jeżeli nie lubi się podejścia, w którym wykładowca zamienia się w show-mana, to można wyjść z wykładu z mieszanymi lub negatywnymi emocjami. Warto również zastanowić się nad tym, czy jest się odpornym na ewentualne zaczepki i uszczypliwości prowadzącego. Stąd wniosek, że Grzesiak z pewnością nie jest mówcą, który trafi do każdego (pytanie tylko, czy taki mówca istnieje?)
III. Mateusz Grzesiak jako autor poradników z zakresu rozwoju osobistego:
Jeżeli chodzi o książki Mateusza Grzesiaka to na pewno mogę polecić Alpha human, Ego-rcyzmy, Success and change, Psychologię relacji, Psychologię sprzedaży oraz Psychologię zmiany. Wiedza z tych pozycji na pewno w jakieś części pojawi się na blogu, więc będziecie mogli sami przetestować metody proponowane przez autora i sprawdzić ich skuteczność.
Pierwsza z wymienionych książek może stawiać trochę trudności dla czytelnika. Pozycja Alpha human jest zanurzona w platońskim micie metempsychicznym (podobny koncept można znaleźć w Kodzie duszy Jamesa Hillmana). To znaczy, że dusza wybiera sobie odpowiedni dla siebie kontekst życia na Ziemia, następnie wchodzi w ciało, zapomina o tym kim była i zaczyna się cała zabawa zawiązana z życiem i docieraniem z powrotem do swojej prawdziwej natury. Grzesiak w tak skonstruowaną opowieść wrzuca dużo ciekawych spostrzeżeń. Autor zachowuje jednak otwartość, co widać bardzo dobrze podczas promocji książki. Wspomina on o tym, że Alpha human pisał przede wszystkim dla siebie i zdaje sobie sprawę z tego, że to co jest dobre dla niego, nie musi być dobre dla innych[9].
Ego-rcyzmy są nieco inną książką – są napisane w sposób poradnikowy i przystępny. Ta pozycja rozszerza wiele wątków z Alpha human, lecz dodaje do tego sporo naukowych wykładni i ćwiczeń. Autor koncentruje się w tej książce na tym, czym jest i jak działa ego. Wniosek jest taki, że jesteśmy czymś więcej niż tylko swoim „ja”. Jeżeli utożsamiamy się z naszym ego, to toniemy w iluzjach. Ćwiczenia, które proponuje autor, mają pomóc czytelnikowi wyjść z tego nieciekawego stanu. Co ciekawe, Grzesiaka poznałem właśnie przez to, że przyjaciel pokazał mi promocyjne filmy dotyczące tej książki[10].
Książka Success and change jest poradnikiem, który pokazuje jak skutecznie zaprojektować życie, aby zbliżyć się do upragnionego celu. Znajdziemy tam zatem serię metod związanych z odpowiednim wyznaczaniem celu, podtrzymywaniem motywacji, radzeniem sobie z przeciwnościami itp. Na szczególną uwagę zasługuje Ego Managment System, czyli sposób na zarządzanie swoimi osobowościami (w psychologii społecznej są to „role społeczne”, a w jungowskiej psychologii głębi – persony).
Psychologia relacji jest dojrzałą pozycją dotyczącą budowania intymnych relacji ze swoją rodziną. Grzesiak zwraca w niej uwagę m. in. na tak fundamentalne sprawy jak komunikacja, która często w wielu kontaktach międzyludzkich kuleje. Przedstawione zostają również metody rozwiązywania konfliktów oraz zostaje poruszona kwestia wychowywania dzieci. Dużym plusem tej książki jest jej wydanie – kieszonkowe, bez uszczerbku na rozmiarze czcionki. Sprawia to, że „Psychologię relacji” można wziąć wszędzie. Również najnowsze pozycja Grzesiaka, czyli Psychologia sprzedaży i Psychologia zmiany są wydana w taki sam sposób. Mam szczerą nadzieje, że wydawnictwo Sensus utrzyma taki wygląd książek.
W Psychologii sprzedaży Grzesiak wychodzi z założenia, że każdy z nas jest sprzedawcą, niezależnie od tego, czy jest tego świadomy, czy nie. Życie bowiem bardzo często wymusza na ludziach sytuacje, w których należy kogoś do czegoś przekonać.. Dla autora te sytuacje są kwintesencją sprzedaży, a co za tym idzie, narzędzia przedstawione w książce mogą przydać się każdemu, nie tylko osobom trudniącym się handlem.
W pierwszej części Psychologii zmiany autor przedstawia utworzoną przez siebie dziedzinę, czyli psychologię interdyscyplinarną (jej krótki opis znajduje się w części dotyczącej coachingu). Druga połowa Psychologii zmiany poświęcona jest natomiast narzędziom do pracy z emocjami, zachowaniami i sposobami myślenia. Uważam, że metody zaprezentowane przez Grzesiaka w tej książce są bardzo ciekawe i warto się z nimi zapoznać. Książkę oceniam jak najbardziej na plus.
Czytałem również Ty myśl, inaczej zrobią to za Ciebie. Ta pozycja nie przypadła mi do gustu, ponieważ pojawia się tam idealistyczne przesłanie, iż stosując różne metody, można sprawić, aby życie było pozbawione cierpienia.[11] Dodatkowo nie do końca pasuje mi język, który czasami zdarza się być zbyt „luzacki”, co w połączeniu z poważnie przedstawianymi technikami NLP staje się komiczne.
Innych książek tego autora nie miałem okazji czytać, więc nie będę się o nich wypowiadał.
Chciałbym zauważyć również, że książki Grzesiaka, które wymieniłem w notce, są pełne wyrażeń w stylu „to jest naukowo udowodnione”. W Ego-rcyzmach część twierdzeń jest sygnowana nazwiskami ludzi, którzy daną rzecz wykazali. W późniejszych pozycjach jest jednak z tym gorzej. Na razie jednak sprawdzałem wszystkie tego typu rzeczy i nie znalazłem uchybień – odpowiednie badania istnieją.
Mateusz Grzesiak jest moim zdaniem bardzo inspirującym twórcom poradników. Polecam je gorąco każdemu, kto jest zainteresowany rozwojem osobistym.
IV. Podsumowanie:
Jak pewnie zauważyli Czytelnicy, najwięcej miejsca w notce poświęciłem książkom. Stało się tak, ponieważ to właśnie za tę dziedzinę cenię Mateusza Grzesiaka najbardziej. Uważam bowiem, że jest on jednym z najlepszych twórców poradników w Polsce. Jego coaching natomiast był wątpliwy, aż do czasu wydania Psychologii zmiany, w której zarzucił w końcu określanie siebie jako coacha. Jeżeli chodzi o wykłady, mają one swoje mankamenty, lecz mimo to, do mnie przemawiają.
Jeżeli Czytelnicy mają jakieś swoje doświadczenia związane z Mateuszem Grzesiak, to zapraszam do dyskusji w komentarzach.
[1] Film pod linkiem: kliknij tu [00:49-:01:00]
[2] Patrz notka: kliknij tutaj.
[3] M. Grzesiak: Psychologia relacji, czyli jak budować świadome związku z partnerem, dziećmi i rodzicami. Gliwice 2016, s. 81.
[4] Materiał z tego odcinka można zobaczyć pod linkiem: kliknij tu [00:00-02:00].
[5] Ważność relacji partnerskiej podkreśliłem w notce „Czym (nie) jest coaching?” – kliknij tutaj.
[6] M. Grzesiak: Psychologia zmiany– najskuteczniejsze narzędzia pracy z ludzkimi emocjami, zachowaniami i myśleniem. Gliwice 2016, s. 41-42.
[7] Tamże, s. 17.
[8] Tamże, 18-27.
[9] Film pod linkiem: kliknij tu [02:37-03:15]
[10] Polecam wszystkie części: 1 część – kliknij tu.
[11] M. Grzesiak: Część I – teoria. W: Tegoż: Ty myśl, inaczej zrobią to za Ciebie… wyd. II, Gliwice 2009, s. 93-94.
Ciekawe spostrzeżenia, osobiście Pana Mateusza Grzesiaka odbieram negatywnie. Sprawia wrażenie osoby, która przede wszystkim chce wypromować samego siebie. Skoro jego sukces jest niewątpliwy, bo sam o tym najwięcej i najczęściej mówi to odbiorca ulega złudzeniu, że będąc taki jak Grzesiak osiągnie spektakularny sukces. Nie oszukujmy się, ludzie zadufani w sobie rzadko budują satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi.
PolubieniePolubienie
Akurat ostatnio miałem „przyjemność” sięgnąć po jego książkę „Success and Change”. Strasznie wymęczony tytuł. Wspomniałem o tym na swoim blogu. Gdyby ktoś miał chęć to zapraszam. http://piaskownicameksa.pl/mentoring-naszych-czasow-czyli-czy-warto-sluchac-coacha/
PolubieniePolubienie
Grzesiak to zakompeksiony facet, który nie potrafi wdrożyć tego co wciska innym. Po jego „poradach życiowych” człowiek stacza się w dół. To nie jest żaden psycholog, to jest zwykły szarlatan lub guru.
PolubieniePolubienie